niedziela, 10 marca 2013

Rozdział 1


Wrzucam monetę do automatu na dworcu centralnym i czekam na połączenie. Gdy słyszę w słuchawce tak dobrze mi znany, zniecierpliwiony głos ojca, odczuwam tak wiele skrajnych emocji. Od żalu za tym co straciliśmy, przez złość, ulgę i wszechogarniające poczucie winy. Bez względu na rzeczy które zrobił i nie zrobił, słowa o których zapomniał, był moim ojcem. Ojcem,  którego już nigdy nie zobaczę, za którym zawsze będę tęsknić , ale którego życie jest tak skrajne od tego, czego pragnę. I choć jest tyle innych rzeczy, które chciałabym mu powiedzieć, z moich ust wychodzi jedynie  „wszystko w porządku”, wypowiadane jak formułka co miesiąc, zupełnie nieadekwatne, do tego co się teraz dzieje w moim życiu. Odkładam słuchawkę, nie czekając na odpowiedź, wiedząc że mogłabym jej nie znieść. Łapię plecak i staram się zapomnieć o tej części mojego życia, zachowywać się, jakby nigdy nie istniała. Oddycham pełną piersią , czuje zapach spalin, do moich uszu dochodzą dźwięki setek klaksonów, gwaru rozmów prowadzonych na każdej ulicy. Widzę chmury, miasto sprawia wrażenie pogrążonego w nocy, mimo tego, że wciąż jest środek dnia. Wiem że zaraz lunie, rozglądam się za miejscem do przeczekania. Patrzę na kolorowe szyldy kawiarenek, bary szybkiej obsługi,  specyficzne taksówki, krążące po ulicach  i pierwszy raz od roku naprawdę wydaję mi się że to co robię ma sens. Jestem w Londynie i nareszcie czuję się jak w domu.

________________________________________________________


Spacerując, podziwiam piękno miasta po deszczu, przyglądam się ludziom, barwnym i kolorowym, światu tak innemu od tego, który znam. Wiem że  nie mam gdzie spać, a zapas wody skończy się lada chwila, lecz w tym momencie wydaje mi się to błahe i nieistotne, atmosfera  Londynu pochłania mnie całkowicie. Czuję się jak naćpana, mam wrażenie że wreszcie jestem dokładnie tam, gdzie powinnam. Chodzę tak długo, aż się ściemni i dopiero wtedy, obok marketu, orientuję  się jak bardzo jestem spragniona. Przeliczam drobne z portfela, i postanawiam kupić tyle przekąsek i napojów, żeby starczyło mi do jutra. Moje nogi zaczynają boleć, wyczerpanie podróżą daje pierwsze oznaki. Wciąż nie wiem gdzie będę spać i pierwszy raz od przyjazdu zaczynam czuć zaniepokojenie.  Mam 18 lat i jestem tu zupełnie sama. Dziewczyna w kolejce przede mną posuwa się wolno, mimochodem na nią spoglądam . Ma kolor włosów , który widziałam wcześniej tylko raz,  gdy byłam małą dziewczynką, jeszcze zanim wszystko się spieprzyło. Nagle odwraca się, jakby poczuła mój wzrok, a ja mam wrażenie, jakby ktoś uderzył mnie w głowę. Niesamowicie znajome rysy twarzy, oczy ciemne, w kolorze czekolady, dojrzalsze niż zapamiętałam, a mimo to przerażająco znajome.
- Mary..? – odezywa się lekko drżącym głosem, z brytyjskim akcentem, którego nie miała gdy byłyśmy dziećmi. To ona. Najlepsza przyjaciółka, towarzyszka zabaw, dziewczyna z którą marzyłam o księciu z bajki, z którą obiecałam się przyjaźnić się do końca życia, i która wyjechała do Londynu gdy miałyśmy 6 lat. Z którą zerwałam kontakt, w najczarniejszym okresie mojego życia, i do której już nigdy później nie napisałam.
- Boże, Eli to naprawdę ty – szepczę, a ona rzuca mi się w ramiona z entuzjazmem, który jest tak bardzo w jej stylu. To naprawdę ona.  W mieście liczącym 8 mln ludzi stoi dokładnie naprzeciwko, a ja czuję jakbyśmy się nigdy nie rozstawały.  

Mam nadzieję że nie jest zbyt tragicznie. Następny rozdział do końca tygodnia. Komentujcie, piszcie co uważacie. 
Dla was to chwila, a dla mnie jest to bardzo ważne. :) Pozdrowionka, Mary ;*

22 komentarze:

  1. Wiesz... już ci mówiłam, ze nie jestem fanką 1D. Ale dodam bloga do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu taki krótki ?? Ale nie, no naprawdę fajny ^^
    Czekam na nexta !
    A tym czasem dzięki, za skomentowanie mojego bloga, i zapraszam cię na drugiego i 1D :
    + http://just-trust-isiia999.blogspot.com/
    Ściskam, Isiia.

    OdpowiedzUsuń
  3. omg, masz naprawdę świetny styl pisania i już kocham to opowiadanie *.* kurcze, naprawdę, jestem tym zachwycona! jeśli możesz, informuj mnie o nowych rozdziałach na tt: @lostinyourarms
    [tellmealiexe]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;* Niestety nie mam tt, więc mogę informować cię tylko za pośrednictwem komentarza, jeśli chcesz :)

      Usuń
  4. Moje zdanie na temat tego rozdziału?
    Hmm. Siostro witaj w naszym gronie <3 Rozdział jest świetny fakt krótki, ale to pierwszy czekam na kolejny ;)

    PS Mam przyjemność poinformowania cię iż na moim blogu http://just-us-and-this-sick-world.blogspot.com/2013/03/rozdzia-jedenasty.html pojawiał się nowy jedenasty rozdział. Mam nadzieje, że spodoba ci się on i ocenisz go w postaci szczerego komentarza ;)
    Pozdrawiam nieznajoma ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej. Dziękuję za komentarz na moim blogu. Wiem jak bardzo to motywuje, więc postanowiłam zajrzeć na Twojego. Rozdział bardzo mi się podoba i z niecierpliwością czekam na kolejny. Byłoby mi bardzo miło, gdybyś informowała mnie o kolejnych rozdziałach na moim blogu w zakładce spam. Z góry dziękuję i życzę weny.
    http://love-me-or-fuck-off.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Kooosiam, serio masz megga styl pisania. <3 hahaha liczę, że gdy będziesz już podpisywać swoje książki, mnie przyjmiesz bez kolejki, hahaha <3
    Ściskam
    xoxo
    Kiyoko

    OdpowiedzUsuń
  7. Wprawdzie krótki, ale bardzo zaciekawiający! :)
    Ciekawa jestem jak rozwiniesz historię...
    Życzę weny i pozdrawiam ciepło! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. wspaniałeee <3 będę tu częściej *.*
    wbijaj do nas: http://mysummerloveon1d.blogspot.com/2013/03/rozdzia-61.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  9. Jezuu świetne to jest *-* i nie mówię tego jako przyjaciółka, tylko superhiperobiektywnie :D wiedzialam ze jestes w tym dobra, ale to pobiło wszystko, nawet wiesz co <33 i to w pozytywnym sensie :D chyba zapamietam tak samo jak tamto ♥ a teraz wywre na tobie presje i napisze ze CZEKAM NA KOLEJNY ROZDZIAŁ chociaz wiem, ze nie wiesz od ktorej strony go ugryźć. aww <3 boze kocham cie ;o

    OdpowiedzUsuń
  10. Początek ciekawy :) Szerze zaczynam się przy was wszystkich załamywać, bo wy (w tym i ty) macie takie duże talenty a ja to kompletne zero :(
    Jeśli byś mogła mnie informować (jakby to nie był problem) na http://i-have-to-vin.blogspot.com/. wtedy na pewno wpadnę przeczytam i zostawię komentarz. Bo bez tego jestem raczej nie ogarnięta ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. juz mi się podoba! ;D
    ciekawe jak dalej rozwiniesz tą historię :))
    czekam na następny ^^

    iwanttodieforonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. megaboskie♥ kocham twój styl pisania! czekam na następny rozdział :))

    OdpowiedzUsuń
  13. megagenialnie >3 genialnie piszesz i czekam na nastepny rozdzial :)i oczywiccie jak pojawi sie nowy rozdzial napiszee :)do ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nominowałam cię do TBBA :)
    iwanttodieforonedirection.blogspot.com/2013/03/the-best-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Nominowałam Cię ciołku do TBBA<3 wiesz gdzie szukać info :D
    rid-nik-and-london.blogspot.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapowiada się niesamowicie przyzwoity blog :) Nawet nie wiesz jak mnie korci, żeby dodać się do obserwatorów jednak nie znalazłam tego gadżetu :( No cóż... w takim razie będę tutaj zaglądać co jakiś czas w oczekiwaniu na dwójeczkę. Pozdrawiam: Avampi.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo mi się podoba *.*
    Zaraz biorę się za czytanie :D

    http://colddecemberwithoutyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne opisy! I fabuła! <3
    Zapowiada się świetne opowiadanie ;D

    OdpowiedzUsuń